Początek
Pomysł powstania wolontariatu zrodził się u mnie od początku istnienia gimnazjum. W pracy z młodzieżą wielokrotnie dostrzegałam postawę, z której emanowała gloryfikacja zdrowia, siły i piękna, a to co stare, niedołężne, opuszczone, biedne stawało się w ich oczach obce, złe, bezwartościowe.
Jednakże w toku prowadzonych katechez i obserwacji uczniów wyczuwałam wśród młodzieży zainteresowanie problematyką ludzi starszych, szczególnie w kontekście rodziny wielopokoleniowej. Wykorzystując to elementarne ich zainteresowanie, postanowiłam zwrócić uwagę na osoby, które z własnej woli lub w wyniku sytuacji niezależnych od nich znalazły się w ośrodkach i domach pomocy społecznej. Jednocześnie starałam się ukazywać wartościowe i dobre strony kontaktu z ludźmi w podeszłym wieku i dziećmi z rodzin wielodzietnych oraz „ innych” dzieci.
Dlatego też nawiązałam kontakt z Domem Pomocy Społecznej w Prudniku i Parafialnym Zespołem Charytatywnym CARITAS w Prudniku.
Wsłuchana w głos Ojca Świętego Jana Pawła II, który zwracał się do nas wszystkich, abyśmy nie zatwardzali swoich serc i włączali się w pomoc ubogim, włączyliśmy się w tą działalność. Każdy z nas ma obowiązek troszczyć się o świat i o człowieka.
Działając na terenie szkoły, na początku zgromadziłam wokół siebie uczniów, którzy zadeklarowali chęć pomocy drugiemu człowiekowi. Przygotowałam z młodzieżą w czasie przerw i po lekcjach program słowno – muzyczny. W okresie Adwentu udałam się z grupą młodzieży do Domu Pomocy Społecznej w Prudniku, gdzie wystawiliśmy ten program, wręczyliśmy pensjonariuszom wieniec adwentowy i list Jana Pawła II skierowany do ludzi w podeszłym wieku. W związku z bardzo serdecznym przyjęciem, młodzież zadeklarowała chęć ponownych spotkań, dlatego też postanowiłam nadal współpracować z tym Domem Pomocy Społecznej.
Członkowie Szkolnej Grupy Wolontariackiej pracowali w Domu Pomocy Społecznej i w świetlicy CARITAS-u.
W Domu Pomocy Społecznej praca wolontariuszek polegała na odwiedzinach mieszkańców, rozmowach z nimi, wspólnych wyjściach, pomaganiu w korespondencji, czytaniu gazet, książek itp.
W świetlicy CARITS-u uczennice pomagały dzieciom m.in. przy odrabianiu zadań domowych.
Poza tym grupa włączała się w akcje, które organizowałam co roku na terenie szkoły:
-
„Więcej szczęścia jest w dawaniu, aniżeli w braniu”,
-
„Pomagamy dzieciom potrzebującym”,
-
w wykonywanie i rozprowadzanie kartek bożonarodzeniowych i wielkanocnych.
Nie zawsze celem pracy w grupie wolontariackej było zdobycie punktów na świadectwie ukończenia gimnazjum. Część absolwentów naszego gimnazjum dalej kontynuowała tą działalność.
Opiekun
Szkolnej Grupy Wolontariackiej
p. Danuta Kędzior